Pokłon Mędrców (Mt 2,1-2.9-12): egzegeza tekstu
Wprowadzenie
W okresie Bożego Narodzenia obchodzimy święto Objawienia Pańskiego (inaczej Epifania; także - Trzech Króli). Obchody w Egipcie ku czci Słońca Zwycięskiego chrześcijanie w pierwszych wiekach zastąpili Epifanią - przyjściem, objawieniem Chrystusa, prawdziwej Światłości świata. W drugiej połowie IV wieku treść tego święta uległa zmianie.
Ponieważ ewangelia mówi o trzech złożonych darach (złoto, kadzidło i mirra), zaczęto uważać, iż z pokłonem przybyło trzech Mędrców1 (Orygenes). Tertulian (III w.) utożsamił ich ze wspomnianymi w Psalmie 72 królami Tarszisz, Szeby i Saby, a w VIII w. Pseudo-Dionizy orzekł, że otrzymali chrzest z rąk apostoła Tomasza. W wieku IX otrzymali imiona: Kacper, Melchior, Baltazar. Ich kult wzrósł, gdy cesarz Fryderyk Rudobrody zabrał jako łup wojenny ich relikwie (1166r.) z Mediolanu i przeniósł do Kolonii, która stała się jednym z głównych celów pątnictwa średniowiecznego2. Tam pozostają do dziś. Od końca średniowiecza przyjął się zwyczaj błogosławienia mieszkań, a kredą pisano na drzwiach C+M+B (pierwsze litery imion mędrców lub skrót: Christus mansionem benedicat - niech Chrystus pobłogosławi mieszkanie)3.
Szczegóły dzieciństwa Jezusa Chrystusa zawierają ewangelie synoptyczne Mateusza i Łukasza (tzw. Ewangelia Dzieciństwa). Ale fragment mówiący o mędrcach przybyłych ze Wschodu zawarty jest jedynie w ewangelii Mateusza. Sercem tego tekstu jest cytowany przez ewangelistę prorocki tekst Księgi Micheasza, mówiący o przyjściu Mesjasza4. My zajmiemy się głównie wersetami Mt 2,1-2 i 9-12 mówiącymi o wizycie mędrców u Heroda i pokłonie Dziecięciu. Warto pochylić się nad tym tekstem i dotrzeć do jego głębi i przesłania, zwłaszcza, że tłumaczenie Biblii Tysiąclecia, najdostępniejsze i najpopularniejsze dla katolika w Polsce, nie jest dosłowne (choć w najnowszym wydaniu - 2000r. - uwzględniono w tekście i w przypisach oryginalne brzmienie niektórych słów). Tekst BT mówi:
« 2 1 Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy 2 i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon". [...] 9 Oni zaś, wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. 10 Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. 11 Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. 12 A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju.5 »
Przeprowadzona poniżej egzegeza opiera się na interlinearnym wydaniu przekładu Nowego Testamentu z języków oryginalnych. Warto zauważyć różnice między tekstem greckim a tłumaczeniem BT, co rozszerza nasz horyzont w interpretacji tej perykopy:
« 2 1 Kiedy zaś Jezus urodził się w Betlejem w Judei w dniach Heroda króla, oto magowie ze wschodu6 przybyli do Jerozolimy, 2 mówiąc: „Gdzie jest narodzony król Judejczyków? Zobaczyliśmy bowiem jego gwiazdę we wschodzie7 i przyszliśmy pokłonić się mu." [...] 9 Oni zaś wysłuchawszy króla wyruszyli, i oto gwiazda, którą zobaczyli we wschodzie8, poprzedzała ich, aż przyszedłszy stanęła powyżej, gdzie było dziecko. 10 Zobaczywszy zaś gwiazdę uradowali się radością wielką bardzo. 11 I przyszedłszy do domu zobaczyli dziecko z Marią, matką jego, i upadłszy pokłonili się mu i otworzywszy skarby ich ofiarowali mu dary, złoto i kadzidło i mirrę. 12 I otrzymawszy wyrocznię we śnie nie zawracać do Heroda, przez inną drogę oddalili się do krainy ich.9 »
Jak widać Mateusz mówi tu m.in. o magach (którzy kojarzą się z uprawianiem magii, co było zakazane u Izraelitów, jak i wszelkie wróżby i wywoływanie duchów), którzy przybyli ze wschodu (czyli o poganach, a przecież Mesjasz posłany był przede wszystkim do Narodu Wybranego) i o gwieździe (aspekt astrologii i kultu ciał niebieskich, także zakazanego u Izraela). Próba wnikliwej analizy tekstu pozwoli dostrzec, że określenie „święto Trzech Króli", jakie się utarło, nie jest adekwatne do oryginalnego tekstu Biblii, a nawet zubaża ten jakże interesujący opis pokłonu mędrców/magów.
Analiza literacka
Kontekst dalszy
Ewangelia Dzieciństwa rozpoczyna się od rodowodu Jezusa. Podkreślony jest tu fakt, że Jezus jest synem Dawida, a więc jakby w prostej linii wywodzi się z dynastii królewskiej. Nawiązaniem jest tu też symboliczna liczba 14 i jej związek z imieniem Dawid (d+w+d = 4+6+4). Ojcem (nie z ciała) Jezusa (jak i Dawida) jest też Abraham - ojciec Narodu Wybranego, ojciec „wszystkich wierzących". Genealogia ta świadczy o przynależności Jezusa do ludu Przymierza. Prawda o Dawidowym pochodzeniu Jezusa była bardzo ważna, ponieważ czytelnicy wywodzący się z judaizmu byli szczególnie wrażliwi na pochodzenie Mesjasza od Dawida. Rodowód ten jest więc także przedstawieniem kontynuacji wydarzeń zbawczych, zapowiedzianych i zapoczątkowanych przed wiekami.
Jest to jednocześnie rodowód Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Musi się z tym wiązać ważna rola Józefa i jego związek z Maryją10. Ewangelista nigdzie nie zaznacza, że Jezus jest synem Józefa - Józef wymieniony jest w kontekście osoby Maryi.
W drzewie genealogicznym pojawiają się również postacie niewiast (pochodzenia nie izraelskiego). Hagiograf włączył je w genealogie z uwagi na ich powołanie macierzyńskie. Chciał tez wykazać, że nowy lud Boży obejmie zarówno dawny naród izraelski, jak też i pogan11.
Kontekst bliższy
W kontekście bliższym weźmiemy pod uwagę scenę zwiastowania Józefowi tajemnicy Bożego planu, a także zachowanie Sanhedrynu i Heroda, w tym okrutną rzeź niewinnych dzieci.
Ewangelista, w scenie sennego widzenia Józefa, podkreśla naturę boską Jezusa, który za sprawą Ducha Świętego ma się narodzić z Dziewicy Maryi. Nie jest to syn Józefa (odczytujemy to po jego reakcji na błogosławiony stan Maryi), ale Bóg prowadzi swój plan włączając weń Józefa, który ma być prawnym ojcem i opiekunem dla tegoż Dziecięcia. Zawarcie małżeństwa Józefa z Maryją łączy się z nadaniem praw synowskich Dziecku, włączeniem Go w szereg potomków Dawida12.
Mesjasz przychodzi na ziemię. Magowie (poganie) szukają drogi do Jezusa, Arcykapłani i uczeni w Piśmie ignorują słowa proroctwa i fakt narodzenia Jezusa. Jest tu jakaś daleka zapowiedź męki Chrystusa, która miała swe źródło w nierozpoznaniu czasu nawiedzenia, przez brak wiary i odrzucenie Zbawcy przez tych, do których przyszedł. Jest tu też zarysowany początek tragizmu Narodu Wybranego, który gorąco oczekiwał swego Mesjasza, a gdy Ten się zjawił, od samego początku ustosunkował się do Niego nieufnie, wrogo13.
Herod był znany z przeprowadzania masakr, takich jak ta opasana w ewangelii. Nie zawahał się przed rozkazem uduszenia żony, morderstwie dwóch niewinnych synów, arcykapłana (popularnego swego rywala) utopił w kilkucentymetrowej głębokości sadzawce, a nawet wydał rozkaz, by po jego śmierci stracono arystokratów, by nastała większa żałoba14. Nie mogąc doczekać się magów Herod rozkazuje zabić wszystkich chłopców do lat dwóch. Jeżeli nie będzie mu dane zobaczyć osobiście nowego Króla, to i tak przecież sprawi, że nie będzie On zagrażał jego panowaniu, choćby to miało kosztować wiele ludzkich istnień15. Józef, Maryja i Jezus muszą uciekać, żyć na obczyźnie, póki nie minie niebezpieczeństwo. W rzezi kilkunastu lub kilkudziesięciu chłopców betlejemskich uwidocznił się ustawiczny opór, jaki Jerozolima stawiała wobec proroków i tych wszystkich, którzy byli do niej posłani przez Boga, dokonując ciągłych morderstw na tych posłańcach Bożych16.
Wiara i miłość, obojętność i pogarda, nienawiść i wrogość - oto trzy postawy wobec Jezusa Chrystusa, wciąż żywe i aktualne w każdym czasie17.
Rodzaj literacki
Celem Ewangelii Dzieciństwa nie jest sama tylko relacja z początków życia Jezusa. Nie znaczy to, że nie jest ona historią, że scena pokłonu magów należy do gatunku legend. To fakty i opisy typu religijnego. Oprócz historii posługują się sporą dawką symboliki, proroctw, wyznań wiary itd. W interesującym nas opisie można dopatrzyć się rodzaju historiografii religijnej18. Perykopa ta pod względem literackim jest typowym opowiadaniem o charakterze parenetyczno-katechetycznym. Ma elementy ściśle historyczne i geograficzne. Są wspomniane takie osoby i takie wydarzenia, których rzeczywistego istnienia nie da się sprawdzić, ale które mają realne cechy prawdopodobieństwa19.
Rzeczownik katecheza nie istnieje w Nowym Testamencie. Słowotwórczo pochodzi od greckiego kat-echeo, czyli sprawiać, że coś pozostaje w uszach, informować, pouczać. Katechizować to pouczać o głównych faktach z życia Jezusa. Był to prawdopodobnie rodzaj pouczeń, które następowały po pierwszym ogłoszeniu dobrej nowiny, przygotowując na przyjęcie chrztu lub następując bezpośrednio po przyjęciu chrztu20.
Potrzeby nauczania, parenezy, w codziennej działalności nauczycielskiej w istniejących już gminach chrześcijańskich rodziły potrzebę tworzenia takich tekstów21. Opowiadanie, którym się zajmujemy, ma charakter moralizatorski, dydaktyczny, pouczający. Zawarta jest tu także zachęta ewangelisty do naśladowania tegoż dobrego wzoru (magów) przez odbiorców tekstu22.
Struktura tekstu
Jak już wyżej zostało wspomniane, sercem tej perykopy jest cytowany przez ewangelistę prorocki tekst Księgi Micheasza, mówiący o przyjściu Mesjasza. Interesujący nas fragment ma charakter narracyjny, nie mamy tu dialogów, a tylko jedno pytanie magów. Można podzielić ten fragment na takie elementy, jak:
wstęp - 2,1 (wręcz lapidarna wzmianka o narodzeniu Jezusa, okoliczności miejsca i czasu, informacja o przybyciu magów),
pytanie magów - 2,2 (brak skonkretyzowania, do kogo kierowane jest to pytanie o miejsce narodzin króla Judejczyków, mowa o znaku towarzyszącemu podróżującym i stwierdzenie celu podróży magów),
gwiazda przewodnikiem magów - 2,9 (gwiazda prowadzi magów aż docierają do miejsca przebywania dziecka),
radość magów - 2,10 (funkcja gwiazdy zostaje podkreślona przez wielką radość magów z powodu jej ponownego pojawienia się),
pokłon i dary magów - 2,11 (magowie oddają hołd Dziecięciu i ofiarują Mu swe dary)
zakończenie - 2,12 (wyrocznia we śnie i powrót do swego kraju drogą nie przechodzącą przez Jerozolimę).
Egzegeza tekstu zostanie przeprowadzona werset po wersecie z uwzględnieniem najważniejszych słów i sformułowań, jakie ewangelista zawarł w tym fragmencie.